Gdy świat walczy z pandemią koronawirusa w Nowym Roku, Tokio wydaje się być przekonane, że przełożone Letnie Igrzyska Olimpijskie 2020 odbędą się bez żadnych przeszkód w lipcu.
W rzeczywistości, jako przykład tego, jak bardzo są gotowi, Komitet Organizacyjny Tokio 2020 ujawnił 4 stycznia, że przeszkolił 220 hakerów w białych kapeluszach (to etyczny haker komputerowy lub ekspert ds. Bezpieczeństwa komputerowego, który specjalizuje się w testach penetracyjnych i innych metodologiach testowania zapewniających bezpieczeństwo systemów informatycznych organizacji.)
– których niezręcznie nazywają po prostu „białymi hakerami” – w celu zapewnienia cyberbezpieczeństwa podczas międzynarodowego wydarzenia sportowego.
Obawy przed cyberatakiem podczas olimpiady są uzasadnione, ponieważ Igrzyska Zimowe 2018 w Pyeongchang zostały poważnie zakłócone przez “naruszenie sieci”, a ich oficjalna strona internetowa została zamknięta. Według konsultanta ds. Bezpieczeństwa na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 r. podobno doszło do „ataku cybernetycznego”.
Zdolność Japonii do obrony przed takimi atakami została zakwestionowana dwa lata temu, kiedy minister ds. cyberbezpieczeństwa przyznał, że nigdy w życiu nie dotykał komputera. Jednak po tym, jak ustąpił ze stanowiska i ujawniono nowy zespół jedenastu hakerów, wszystko zaczęło zmierzać w dobrym kierunku
Istnieje również obawa, że ten elitarny zespół został przeszkolony przez rząd, który zaledwie kilka miesięcy temu ogłosił, że zaprzestanie używania faksów i drewnianych stempli [sposób podpisywania się] . Dobra wiadomość jest taka, że każdy członek został wybrany z istniejących firm IT.
Ponieważ niewiele wiadomo o tych „hakerach” lub ich szkoleniu, trudno powiedzieć, jak skuteczni będą. Ale jeśli olimpiada będzie transmitowana bez zauważalnych usterek lub zakłóceń, będziesz wiedział, komu podziękować.
Źródła: Kyodo, Hachima Kiko | Zdjęcia: Pakutaso